Miranda NG Official Community Forum
Other languages speaking Miranda NG users => Polski => Topic started by: AdamTko on 31 01 2014, 10:13:52
-
Dzień dobry, w końcu przesiadłem się z IM na NG. Było trochę mniejszych lub większych problemów - nie potrafiłem uruchomić nowych wtyczek (nie pojawiały się na liście wtyczek w opcjach), clist modern nieprawidłowo działał (jakiś wielki margines po prawej stronie zasłaniał listę) więc zastąpił go clist nicer, ale najważniejsze - profil się wczytał bez zastrzeżeń. Więc nie maco kwękać)
Jak tylko się doczytałem, ze jest wreszcie wtyczka do skype natychmiast ją zainstalowałem. Działa. Ale żeby całkowicie w...ć skype muszę jakoś historię przenieść. Niby wtyczka import.dll ma to umieć. Ale nie umiem jej użyć. Jest włączona ale nie mam ani w menusach ani w historii ani pod prawym guzikiem na kontaktcie, no nigdzie nie mogę znaleźć czegokolwiek do importu.
-
Po załadowaniu wtyczki Import w menu powinien pojawić się wpis. Jednak nici z wywalenia Skype'a. Wtyczka jest oparta o Skypekit, jednak Microsoft zaniechał jego rozwoju i dalsze wspieranie wtyczki nie ma sensu (jak też i jest w istocie). Nie doczeka się już ona żadnych usprawnień i poprawek, umrze śmiercią naturalną. Pozostaje stary sposób z zainstalowanym klientem poprzez wtyczkę SkypeClassic.
-
Co do wtyczki import - okazało się, że miałem wyłączone pojawianie się tego w menu głównym za pomocą personalizacja/menu.
Ale w międzyczasie poradziłem sobie za pomocą wtyczki importtxt.dll. Kontakty wciągnęły się z serwera skype, a interesujące mnie historie zapisałem z poziomu skype'a do .txt i by dalej z pomocą odpowiedniego filtra wciągnąć je do mirandy.
Bardzo złą wiadomością jest, że skypekit nie będzie rozwijany. Jak dla mnie wystarcza w 100% i jest 5 x wygodniejszy od samego skype. Jedyną wadą (poza zabijaniem wtyczki przez MS) jest wyciekanie - w trakcie pracy zżera coraz więcej zasobów. Po dobie czy 2 nieprzerwanego działania mirandyNG skypekit żre mi prawie cały jeden rdzeń na cztery. Na laptopie jest to upierdliwe, bo włącza dość intensywne chłodzenie. Ale szybki restart mirandy pomaga na kilkanaście godzin. Dopuszczam też myśl, że to nie jest wyciekanie, lecz serwery skype korzystają z mojego skypekita jako proxy czy coś.
Tak czy siak, na razie przy tym zostanę. Póki działa - jest OK. Za rok dwa czy 5 może się pojawi coś nowego, albo nie będę miał już znajomych na skype i problem zniknie.